lis 10 2019

„Szczęście i smutek, nie jest procesem...


Komentarze: 0

Ostatnio jak "coś" pisałem, to pisałem o szczęściu. Musiałem być wtedy szczęśliwy. Szczęście to coś pozytywnego, radosnego, kojarzy się z salwą śmiechu i szeroko podniesionymi kącikami ust. Można się rozpisywać w nieskończoność. Przeciwieństwem natomiast szczęścia jest... tak, to smutek.

Smutek... to emocja powiązana z niekorzystną sytuacją. Smutek pojawia się wtedy gdy coś lub kogoś stracimy. Smutek jest też wtedy gdy mamy żal, gdy jesteśmy bezradni, rozczarowani.

Daję milion złotych... co tam milion. Dwa miliony, że każdy, kto to czyta, czuł szczęście i czuł też smutek. Życie... to nie jest proces liniowy. Gdybyśmy wyszli z siebie i popatrzyli na naszą linie... miałaby ona dużą liczbę zakrętów, różnego typu. Najdziwniejsze jest to, że szczęśliwi i smutni jesteśmy w chwili, ale myślami jesteśmy gdzieś za zakrętem.

 

Jesień. Zimno. Smutno.... jak sobie poradzić? Sposobów jest mnóstwo. Wymienię kilka z nich:

 

- Telefon do przyjaciela. Czytał ktoś „Narzeczeni”? Zwykła rozmowa o niczym. Wdzięczność, że się kogoś spotkało. To coś powinniśmy wprowadzić do naszych codziennych zajęć. Rozmowa z drugim człowiekiem. Nie wkurzaj się gdy ktoś nie będzie chciał z Tobą rozmawiać. Nie każdy chce słuchać... życiowych zakrętów.

- Solarium. Nie od dziś wiadomo, że żyjemy w chujowym położeniu na ziemi. Brak słońca wpływa na nasze samopoczucie. Brak słońca to brak witaminy D. Solarium da sporą dawkę... oczywiście, że solarium nie jest zdrowe, mogą się pojawić różne sytuacje. Niemniej od czasu do czasu, jeśli ktoś nie ma z tym problemu może się wybrać.

- Oświetlenie mieszkania. Słabe oświetlenie zabiera nam siły. wpływa na apetyt, a nawet zabiera nam dobry sen. Paradoksem wtedy jest fakt, że nasz dom, zamiast być miejscem wypoczynku, często niszczy nasze zdrowie. Pomijam fakt, że w jednym mieszkaniu mamy 3 telewizory. Podłączeni jesteśmy do wifi. Mamy 4 telefony. 2 laptopy... + urządzenia, którymi bawią się dzieci np. tablet. Pomijam.

- Jedzenie. Jesteś tym co jesz? A może... jesteś tym co zostanie w tobie po tym, jak coś zjesz? To drugie pytanie daje większe pole manewru. A chodzi mi po głowie wcześniej wspomniana Witaminę D. i wiesz co... w jednym procencie telewizja mówią prawdę. My Polacy, mamy niedobór witaminy D. i to jest ta prawdą. Jest to witamina, która w naszym organizmie może pochodzić z dwóch źródeł – syntezy skórnej oraz diety. Co wiec dziś zjesz na kolacje?

- Płacz. To niesamowite oczyszczenie. i kropka.

- Ulga dla ciała. Sport. Masaż. Sauna... kiedy ostatni raz byłeś w saunie? Jak się czułeś po? Jestem przeświadczony, że podobnie jak ja... np. rześko.

 

Jest mnóstwo - lifehackingów - to ostatnio takie moje ulubione słowo. (nie dzisnę bekę - czyli szyderczo się uśmiecham) wracając - lifehackingów.. można wymieniać w nieskończoność. Ważne by, któreś przerobić. Po prostu trzeba się się czymś zająć... nie siedzieć na kanapie... i myśleć, a dokładnie mówić do siebie - "Czemu moje życie takie jest? Jestem przeświadczony, że to nie jest Twój głos.

Szczęście czy smutek to efekt naszych wyborów i zachowania. Nie zawsze my sami mamy na to wpływ, bo pomóc być szczęśliwym czy smutnym może „ktoś”. Jednak poradzić sobie z euforią szczęścia czy smutkiem... musimy już sami. Zwłaszcza ze smutkiem... bo ze szczęściem to wiadomo...

 

 

PS. ze szczęściem i ze smutkiem jest jak z piciem wódki. Czy wygramy czy przegramy... to się najebiemy.

PS 2. Nie... nie pije...

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz